Nowy użytkownik
Czy w warunkach kiedy cały teren przed szkołą jest wybetonowany i wyasfaltowany, istnieją grube wycieraczki w holu między drzwiami, prośba o niewprowadzanie wózków ma sens?
Prośba czy zakaz? Czy pisanie jej wielkimi literami coś zmienia?
Dlaczego portierka poczuwa się do ścigania osób niestosujących się do PROŚBY?
A może wystarczy tylko dać grubszą wycieraczkę? A jeśli to nie wystarczy, to zmienić pory sprzątania (po 8.00 i po 12.30), żeby podłoga była idealnie czysta, i robić to bardziej na sucho, żeby szybko schło?
Offline
Bardzo proszę admina o ograniczenie odpowiedzi w sądzie do opcji "tak" i "nie". Obecna wersja jest tendencyja.
Pozdrawiam.
Ostatnio edytowany przez Kuba (2011-09-16 14:46:05)
Offline
Kuba napisał:
Bardzo proszę admina o ograniczenie odpowiedzi w sądzie do opcji "tak" i "nie". Obecna wersja jest tendencyja.
Pozdrawiam.
Jakkolwiek dziwnie to zabrzmi, nie mam możliwości edytowania utworzonej sondy
Offline
kettoo napisał:
Kuba napisał:
Bardzo proszę admina o ograniczenie odpowiedzi w sądzie do opcji "tak" i "nie". Obecna wersja jest tendencyja.
Pozdrawiam.Jakkolwiek dziwnie to zabrzmi, nie mam możliwości edytowania utworzonej sondy
Zatem przy tak sformułowanych odpowiedziach nie możemy traktować wyników jako miarodajnych.
Pozdrawiam.
Offline
Generalnie jest to bardzo męczące przez ok.półgodziny trzymać bąbla na rękach, który swoje jednak waży!! - bo mniej więcej tyle czasu zajmuje odbieranie dziecka,rano troche mniej ...zanim się ubierze (a jeszcze nie ma zimy-kiedy to wkroczą ocieplaczeitd. czasem trzeba jeszcze z Panią coś załatwić itp. więc z wózkiem byłoby na pewno lepiej.... poza tym sprawa mam które miały np.cesarskie cięcie -nie powinny dźwigać przez jakiś czas-więc względy medyczne też powinno się rozważyć....
kolejne sprawy to dziecko śpiące w wózku- kilka takich dzieci na raz w holu , nagłe wypadki typu alarm przeciw pożarowy itp. -owszem jest obietnica, że Pani na portierni "spojrzy" na dziecko -ale odpowiedzialności w nagłych wypadkch nie weźmie. A co jesli będzie musiała nagle odejść ze swojego "stanowiska opieki nad wózkami "?zostawi dzieci?przecież z pewnością nie ma w umowie o pracę takiego obowiązku, że musi sprawować nadzór nad pozostawionymi wózkami - a tym bardziej sprawowania opieki nad dziecmi.
i kwestia , która mnie najbardziej martwi- w holu i przejściu przewija się masa ludzi-jak uczy doświadczenie- nie należy zbytnio wszystkim ufać- "bo tak"- zawsze ktoś może sobie po prostu wyjechać z wózkiem, cos z niego sobie "pozyczyć" lub nie daj Boże wyjeczać ze śpiącym dzieckim na spacerek..przecież pani na portierni nie prowadzi ewidencji kto jakim wózkiem i które dziecko czyje.......to tyle moich przemyśleń na ten temat-jeśli większość z Was ma podobne to może trzeba pisac petycje do Pani dyrektor...ktora wykazuje "zrozumienie dla sprawy , ale przecież wszystkim nam zależy zeby szkola byla czysta?bo sanepid itd.?" tylko czasami trzeba wyjśc poza biurokrację i dostosowac do potrzeb danej sytuacji..
Offline
Jestem za wprowadzeniem:)
-----------
http://www.adam-bialecki.pl/
Offline
ktoś jeszcze jest?
---------
http://www.cocochoco.pl/
Offline